Przerażająca historia z Bydgoszczy: 57-letni mężczyzna brutalnie zaatakował współlokatora, a następnie przez półtora miesiąca mieszkał obok jego zwłok

W jednym z bydgoskich osiedli doszło do przerażającego incydentu, gdzie 57-letni lokator zaatakował swojego kolegę, u którego miał wynajęty pokój. Kiedy pokrzywdzony mężczyzna zmarł, sprawca przez okres półtora miesiąca kontynuował swoje życie w mieszkaniu, nie informując nikogo o tragedii.

Pod koniec stycznia pewna kobieta zamieszkująca jeden z bloków w Bydgoszczy postanowiła zgłosić niepokojący zapach, jaki czuła na klatce schodowej. Specyficzna woń przypominała rozkładające się ciało i jej źródło było nieznane. Mieszkanka była niezdolna wskazać, dokąd prowadzi ten zapach.

Patrol policyjny z komisariatu na Wyżynach szybko zareagował na zgłoszenie. Funkcjonariusze rozpoczęli kontrolę wszystkich drzwi na klatce schodowej i w ten sposób odkryli mieszkanie, z którego dochodziła najsilniejsza woń.

Po wezwaniu straży pożarnej do wyważenia drzwi, policjanci dokonali makabrycznego odkrycia – w jednym z pomieszczeń znaleźli zwłoki mężczyzny w zaawansowanym stanie rozkładu.

W mieszkaniu można było zauważyć ślady sugerujące, że ktoś nadal tam mieszkał. Tej samej nocy funkcjonariusze zatrzymali 57-letniego mężczyznę, który wynajmował jeden z pokoi w tym samym mieszkaniu. Grozi mu teraz kara dożywotniego więzienia.