Straszna tragedia miała miejsce w środku tygodnia na ulicy Toruńskiej w Bydgoszczy, gdzie zginął 50-letni rowerzysta. Okoliczności jego śmierci są badane pod nadzorem prokuratury przez miejscową policję. Mężczyzna dwukrotnie upadł z roweru przed tym nieszczęśliwym zdarzeniem.
Raport o pierwszym upadku na moście Kazimierza Wielkiego nadszedł do komisariatu policji tuż przed godziną 16:00. Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że mimo wywrócenia się, mężczyzna szybko doszedł do siebie. Twierdził, że czuje się dobrze i bez wahania kontynuował jazdę na rowerze. Niestety, krótko po tym incydencie, sytuacja się powtórzyła – tym razem w pobliżu salonu BMW znajdującego się również na ulicy Toruńskiej.
Policjanci przybyli na miejsce drugiego upadku po otrzymaniu zgłoszenia od przechodnia, który poinformował ich o leżącym człowieku nieopodal salonu BMW. Funkcjonariusze natychmiast udali się w kierunku wskazanym przez świadka i zastali mężczyznę leżącego na chodniku. Rozpoczęli reanimację, którą kontynuowali ratownicy medyczni aż do ich przyjazdu. Pomimo wszelkich starań, życia 50-latka nie udało się uratować.
Młodszy aspirant Krzysztof Bratz z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy potwierdził, że policja prowadzi postępowanie pod nadzorem prokuratury w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.