Gruzinski kierowca wjechał peugeotem do bydgoskiego komisariatu – zapadł wyrok

W Bydgoszczy zapadł wyrok w sprawie Gruzina, który na początku roku wjechał samochodem w komisariat policji. Zdarzenie to miało miejsce w połowie stycznia, kiedy 45-letni mężczyzna, prowadząc osobowy pojazd, niespodziewanie sforsował drzwi posterunku. Śledczy ustalili, że miał wtedy prawie 1,8 promila alkoholu we krwi.

Przebieg procesu i decyzja sądu

Rozprawa odbyła się w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy. Sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonego. Jak informuje sędzia Karol Przybysz, zapadł wyrok skazujący: dziesięć miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na trzy lata. Dodatkowo sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów na ten sam okres, przepadek samochodu oraz nakazał zapłatę 5 000 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.

Szczegóły finansowe i naprawienie szkód

Oprócz kary pozbawienia wolności, oskarżony musi pokryć koszty naprawy zniszczeń wyrządzonych podczas incydentu. Komenda policji otrzyma od niego 59 tys. zł na pokrycie kosztów naprawy drzwi. Mężczyzna jest również zobowiązany do poniesienia kosztów postępowania sądowego.

Zachowanie oskarżonego i środki zapobiegawcze

Od samego początku Gruzin przyznawał się do winy. Podczas oczekiwania na proces śledczy zdecydowali się na zastosowanie wolnościowych środków zapobiegawczych, takich jak dozór policyjny i wpłacenie poręczenia majątkowego, zamiast tymczasowego aresztu. Samochód, którym wjechał do komisariatu, został orzeczony jako przepadek.

Podłoże zdarzenia i zarzuty

Policjanci z Bydgoszczy, analizując materiały z monitoringu, stwierdzili, że mężczyzna celowo próbował dostać się do komisariatu, kilkakrotnie uderzając w szklane drzwi prowadzące do recepcji. W wyniku postępowania postawiono mu dwa zarzuty: kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i zniszczenie mienia o charakterze chuligańskim.

Wyrok, jaki zapadł w tej sprawie, jest próbą podkreślenia powagi czynu i konsekwencji, jakie niesie za sobą nieodpowiedzialne zachowanie na drodze. Sąd skupił się nie tylko na karze, ale także na zapewnieniu rekompensaty dla poszkodowanych przez to zdarzenie.