Na drogach ekspresowych, stróże prawa z wydziału ruchu drogowego prowadzili kontrole w celu weryfikacji, czy kierowcy przestrzegają nowych przepisów dotyczących zachowania odpowiedniego odstępu między pojazdami. W tym celu zastosowano laserowe urządzenia pomiarowe prędkości, które posiadają również funkcję mierzenia odległości między samochodami. Przepisy te, wprowadzone w celu poprawy bezpieczeństwa oraz komfortu podróżowania, nakładają zakaz jazdy „na zderzaku” na autostradach i drogach szybkiego ruchu.
Jednym z najczęstszych powodów wypadków i kolizji jest brak odpowiedniej przestrzeni między pojazdami. Od czerwca 2021 roku wprowadzone zostały precyzyjne regulacje określające minimalny odstęp na autostradach oraz drogach ekspresowych, jakie powinien zachować kierujący za samochodem jadącym przed nim. Według art. 19 pkt 3a Ustawy Prawo o ruchu drogowym, minimalny odstęp wyznaczany jest jako połowa prędkości, z jaką porusza się kierujący, mierzona w kilometrach na godzinę. Wyjątkiem jest sytuacja manewru wyprzedzania. Przykładowo, jeżeli jazda odbywa się z prędkością 100 km/h, minimalny odstęp powinien wynosić 50 metrów, a przy 120 km/h – 60 metrów.
20 i 23 grudnia 2024 roku bydgoska drogówka przeprowadziła kontrole na trasach S5 w Maksymilianowie oraz S10 w Lisim Ogonie. Policjanci korzystali z laserowych mierników prędkości z opcją pomiaru odległości między samochodami. Pierwszy patrol odpowiedzialny był za pomiary, a pozostałe jednostki zatrzymywały kierujących łamiących przepisy kilkaset metrów dalej. W sumie ujawniono dziewięciu takich kierowców: siedmiu z nich otrzymało pouczenia, a dwóch ukarano mandatami. Kierowcy nierespektujący minimalnej odległości ryzykują mandatem w wysokości od 300 do 500 zł oraz 6 punktami karnymi.