Trzymiesięczny areszt dla 27-letniego kierowcy, który prowadził skradziony samochód i uciekał przed policją

27-letni mężczyzna, który prowadził skradzione auto i uciekał przed funkcjonariuszami policji, został aresztowany na trzy miesiące. Jego niebezpieczna jazda ulicami Bydgoszczy skończyła się w rowie, a on sam doznał obrażeń. Na szczęście, nikomu innemu nie stało się krzywda.

Całe zdarzenie rozegrało się wieczorem w niedzielę, 23 marca 2025 roku, na terenie Bydgoszczy. Około godziny 21:00, patrolujący policjanci zauważyli skradziony pojazd na obszarze Wyżyn. Wówczas podjęli decyzję o pościgu. Mimo wyraźnych sygnałów ze strony policji, kierowca nie zamierzał zatrzymać się i kontynuował swoją ucieczkę z dużą prędkością Fordońską w kierunku dzielnicy Fordon.

Jednak na wysokości ulicy Kaliskiego, mężczyzna stracił kontrolę nad pojazdem i runął do rowu. W wyniku tego zdarzenia doznał obrażeń, ale oprócz niego nikt inny nie ucierpiał. Natychmiast po wypadku został zatrzymany przez policję. W trakcie działań ratunkowych, na miejsce przybyli również strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Bydgoszczy.

W toku śledztwa wyszło na jaw, że 27-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem, a dodatkowo był pod wpływem narkotyków. Oprócz odpowiedzialności za kradzież samochodu, odpowie również za zniszczenie mienia.