Od pierwszego dnia lutego br., na stanowisku dyrektora TVP Bydgoszcz zasiedział Tomasz Pietraszak, który już wcześniej miał okazję dowodzić tą stacją aż do roku 2016. Po odchodzeniu z telewizji pełnił role naczelnego dwóch lokalnych gazet – Expressu Bydgoskiego oraz Gazety Pomorskiej, aż do momentu, kiedy obie redakcje zostały przejęte przez koncern PKN Orlen. Wprowadzenie nowego zarządu oznaczało też początek zmian w strukturach stacji – dziewięciu pracowników straciło posady, a dział publicystyki skurczył się do jednego programu – ,,Rozmowy Dnia”.
Na liście osób, które musiały opuścić TVP Bydgoszcz znalazły się takie nazwiska jak Jarosław Lewandowski, gospodarz programu ,,Zbliżenia”. To właśnie on, w ostatnim dniu kampanii wyborczej, zapowiedział emisję materiału śledczego, mającego ukazać domniemaną intrygę antyrządową, mającą na celu zaszkodzić szefowi NIK Marianowi Banasiowi, z udziałem przedstawiciela Donalda Tuska. Inna osoba, która musiała pożegnać się z miejscem pracy w TVP Bydgoszcz to Mateusz Antczak, odpowiedzialny za portal telewizji. Znany pod pseudonimem ,,acm”, był autorem szeregu publikacji, które budziły poważne wątpliwości co do ich rzetelności.
Kolejnymi osobowościami, które nie znalazły miejsca w nowym zarządzie stacji byli Mariusz Kluszczyński, kolejny prowadzący programu ,,Zbliżenia” oraz prezenterki Małgorzata Rogatta, jej córka Jagoda Rogatta i Iwona Komisarek. Wszyscy oni musieli opuścić redakcję w ramach nowej polityki personalnej.