Stróże prawa z bydgoskiego wydziału odpowiedzialnego za ruch drogowy oraz przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad stacjonujący w Bydgoszczy, przeprowadzili analizę dwóch tragicznych incydentów na odcinku DK10 łączącym Bydgoszcz z Toruniem, które miały miejsce w Przyłubiu. W wyniku tych dwóch wypadków życie straciły trzy osoby, a przynajmniej dwie zostały ranne. Komisja powołana do tej sprawy miała za zadanie ocenić stan infrastruktury oraz adekwatność oznakowania owej drogi.
Dwa wypadki śmiertelne miały miejsce 23 i 29 listopada na trasie między Bydgoszczą a Toruniem, w pobliżu Przyłubia. W pierwszym z nich mężczyzna prowadzący samochód marki Ford F150, który holował niewłaściwie zabezpieczoną przyczepę z łodzią, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. To doprowadziło do kolizji z osobowym samochodem Skoda. Po uderzeniu forda w skodę z przyczepy wysunęła się transportowana łódź i uderzyła w nadjeżdżający pojazd marki Seat Leon. Niestety, w wyniku tej kolizji zarówno 37-letni kierowca seata jak i jego 30-letni pasażer zginęli na miejscu.
Tydzień później, kierujący samochodem Fiat Ducato, z nieustalonych jeszcze przyczyn, zjechał na przeciwny pas ruchu, co doprowadziło do zderzenia z nadjeżdżającym pojazdem ciężarowym marki DAF. W wyniku doznanych obrażeń, 50-letni kierowca furgonetki stracił życie na miejscu zdarzenia. Mężczyzna za kółkiem ciężarówki trafił natomiast do szpitala.