Nasza przygoda w Polsce rozpoczęła się prawie dokładnie rok temu. Zadanie to nie było łatwe, a pierwszym krokiem była nauka języka polskiego, która pochłonęła sporo naszego czasu – wspominają Oleg i Igor Zubchenko, bracia pochodzący z Krymu. Po opanowaniu języka, przyszła pora na nieuniknione formalności, które również wymagały niemałego wysiłku. Ale teraz możemy z dumą zaprosić wszystkich do naszego nowo otwartego sklepu.
Każdy produkt, który oferujemy, jest stworzony ręcznie. Nasze jedzenie ma w sobie domowy charakter, jest gotowane z miłością i troską tak jak u nas na Krymie – dodają bracia Zubchenko. Wspólnie założyli firmę w Bydgoszczy, a wsparcie dostarczają im żony.
Nie tylko prowadzą własny biznes, ale także starają się pomóc swojej społeczności. Swoją działalność gospodarczą rozszerzyli o zatrudnienie dziesięciu Ukrainek, dając im szansę na lepszą przyszłość.