Prezydent miasta Bydgoszczy podjął decyzję o zakazie planowanego zgromadzenia rolników, które miało rozpocząć się w środę 20 marca. W podobny sposób zareagowali również przedstawiciele samorządu z kilku gmin sąsiadujących z Bydgoszczą. Sąd, do którego organizatorzy protestu zwrócili się z odwołaniem, nie przychylił się do ich wniosku.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Obrony Praw Rolników Producentów i Przetwórców Rolnych w zgodzie z prawem o organizacji zgromadzeń złożyło informację o planach przeprowadzenia zgromadzeń rolników, które miały mieć miejsce w różnych lokalizacjach Bydgoszczy. Wydarzenia planowano rozpocząć 20 marca i trwałyby one przez blisko miesiąc. Konkretnie jedno z nich miało polegać na tym, że 150 ciągników miałoby zatrzymać się na ulicach Gdańskiej, Armii Krajowej oraz Jeździeckiej na wysokości stacji benzynowej Orlen.
Dodatkowo, kolejna część protestu miała obejmować zatrzymanie na bydgoskich ulicach Sudeckiej, Wyzwolenia oraz Geodetów do Pelplińskiej 100 ciągników. Organizatorzy zgromadzenia poinformowali również o planowanym wjeździe ciągników do miasta Bydgoszczy od strony Koronowa, Nakła nad Notecią, Torunia, Białych Błot oraz Osielska i planowanym przejeździe pod siedzibę Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.