Podczas wyjazdu do miejsca zderzenia dwóch pojazdów osobowych, strażacy natrafili na nieoczekiwane utrudnienie. Na trasie do miejscowości Lipniki, znajdującej się w gminie Białe Błota, droga ekspresowa S10 była zablokowana przez rolniczego ciągnika. Trzy ekipy strażackie, w drodze na miejsce zdarzenia, nie były w stanie skorzystać z najkrótszej trasy z powodu pojazdu rolniczego, który uniemożliwiał zjazd. Ciągnik stał porzucony na środku węzła – opowiada starszy kapitan Karol Smarz, pełniący służbę w komendzie straży pożarnej w Bydgoszczy.
Według relacji, do incydentu doszło około godziny 17 w środę. Trzy jednostki straży pożarnej otrzymały zadanie interwencji przy wypadku drogowym, do którego doszło pomiędzy dwoma samochodami osobowymi. Wszystko miało miejsce w okolicy Lipnik, w gminie Białe Błota. Strażacy wybrali najkrótszą trasę, drogę S10, aby jak najszybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia. Niestety, na zjeździe do Lipnik trafili na ciągnik, który blokował drogę. Pojazd był opuszczony, a w kabinie nie było nikogo – mówi starszy kapitan Smarz.
Strażacy zdecydowali się skorzystać z alternatywy i kontynuować jazdę około stu metrów dalej, by ostatecznie opuścić „ekspresówkę” poprzez drogę serwisową. Ta decyzja wymusiła jednak częściową jazdę pod prąd. Działanie to zostało podjęte zgodnie z obowiązującymi procedurami, by uniknąć dodatkowego zagrożenia – informuje rzecznik straży pożarnej.