Problem narkotykowy istnieje w wielu miejscach Polski i policja stara się skutecznie z nim walczyć. W Bydgoszczy udaje się to robić od grudnia, kiedy to zatrzymano jedną osobę będącą w posiadaniu narkotyków. Okoliczności zatrzymania same w sobie wydają się zaskakujące. Policjanci w nieoznakowanym radiowozie zatrzymali BMW do kontroli. Choć samochód początkowo zatrzymał się to kiedy funkcjonariusz się do niego zbliżył kierowca próbował go potrącić, na szczęście była to nieudana próba. Następnie kierowca BMW uderzył w radiowóz, po czym zaczął uciekać. Został jednak złapany, a w jego samochodzie odkryto narkotyki. Za wszystkie przestępstwa grozi mu łącznie do 10 lat pozbawienia wolności.
Kolejne zatrzymania
Do kolejnych zatrzymań doszło w styczniu. Jedno z nich wyglądało następująco: na widok zbliżających się policjantów mężczyzna wysiadł z samochodu i zaczął się oddalać szybkim krokiem nerwowo rozglądając się na boki. Kiedy funkcjonariusze zaczęli go gonić, mężczyzna zaczął uciekać. Również w tym przypadku został on złapany. Sam przyznał się do posiadania narkotyków, jak się okazało w ilości ponad 120 gramów amfetaminy rozdzielonej na kilkanaście woreczków strunowych oraz kilkanaście zawiniątek z folii aluminiowej. Mężczyźnie za posiadanie takiej ilości narkotyków grozi wiele lat pozbawienia wolności.
Narkotyki w pralce
Do kolejnego zatrzymania doszło w mieszkaniu w centrum miasta. Podejrzany przyjmował akurat gości, a na stole leżał biały proszek rozsypany w sposób świadczący o tym, że muszą to być narkotyki. Po przeszukaniu mieszkania okazało się, że mężczyzna posiada ponad kilogram narkotyków (amfetaminy oraz metamfetaminy). Część z nich była ukryta w nietypowym miejscu, a mianowicie w bębnie pralki. Również temu mężczyźnie może grozić wysoka kara za posiadanie narkotyków.