Bydgoszcz odczuła już pierwsze mrozy zimy. Pługosolarki, w gotowości do natychmiastowego działania, pokonują codziennie od 60 do nawet 80 kilometry bydgoskich dróg. Gdy pogoda przynosi obfite opady śniegu, zakres działania tych maszyn może znacznie się zwiększyć, przekraczając nawet 100 kilometrów. Na nieprzewidywalne wyzwania zimowe przygotowano ponad 5 tysięcy ton soli.
Marcin Dobiegała, prezes firmy Remondis Bydgoszcz – podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie przejezdności dróg na zlecenie miasta – przyznaje, że apelacje o wcześniejsze przygotowanie do zimy napływają już na początku listopada. Firma czeka tylko na sygnał z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, by rozpocząć operację o kryptonimie „akcja zima”.
Prezes Dobiegała dodaje, że zimowe obowiązki firmy kończą się dopiero w połowie kwietnia. W dyspozycji Remondisu jest blisko 20 pługosolarek, jednak kontrakt z miastem wymaga utrzymania gotowości co najmniej 14 maszyn. W sytuacjach ekstremalnych, takich jak intensywne opady śniegu, firma ma możliwość mobilizacji dodatkowych pojazdów.
Wspomnienie poprzedniego grudnia skłania prezesowi do refleksji na temat obciążeń pracowników firmy. Jak zauważa Dobiegała, to właśnie ten okres był dla kierowców szczególnie wymagający. Zarówno dla mieszkańców Bydgoszczy, jak i dla zarządu dróg, warunki pogodowe stanowiły duże wyzwanie. Ten trend utrzymywał się również w styczniu. Prezes Remondisu przyznaje, że ciężko jest porównać te obserwacje z danymi z poprzednich lat, podkreślając jednocześnie zmienną naturę warunków pogodowych.