Na początku października bydgoska policja zaczęła rejestrować serię włamań do komórek lokatorskich zlokalizowanych w garażach podziemnych na terenie miasta. Włamania miały miejsce w różnych częściach Bydgoszczy, w tym przy ulicach Zaświat, Kaszubskiej, Powstańców Warszawy, Pomorskiej, Chodkiewicza oraz Sienkiewicza. Złodzieje skupiali się na kradzieży rowerów, elektronarzędzi, sprzętu AGD oraz alkoholu, co wywołało frustrację wśród mieszkańców.
Przełom w śledztwie
Śródmiejscy detektywi szybko zintensyfikowali działania, co doprowadziło ich do wytypowania głównego podejrzanego. Ślady wskazały na 34-letniego mieszkańca Bydgoszczy, który, próbując uniknąć aresztowania, postanowił się ukryć. Jego wysiłki były jednak daremne, ponieważ funkcjonariusze zlokalizowali go w środę, 15 października 2025 roku, w okolicach ulicy Chodkiewicza. Zaledwie kilka godzin przed zatrzymaniem, mężczyzna dokonał kolejnego włamania.
Postępowanie sądowe i zarzuty
Po zatrzymaniu, podejrzany został umieszczony w policyjnym areszcie. Śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który pozwolił na postawienie mu 12 zarzutów dotyczących włamań i ich prób, a także kradzieży i uszkodzenia mienia. Wszystkie te przestępstwa miały miejsce w warunkach recydywy, gdyż 34-latek był już wcześniej skazany za podobne czyny. Straty, które spowodował, przekroczyły 15 tysięcy złotych.
Decyzja sądu i przyszłe kroki
Wczoraj, 16 października 2025 roku, na wniosek policji i prokuratury, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy. Podejrzanemu grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Tymczasem policja kontynuuje dochodzenie, mając na celu odzyskanie reszty skradzionych przedmiotów. Na razie udało się odzyskać dwa rowery, ale funkcjonariusze pracują nad zlokalizowaniem pozostałych łupów. Sprawa nabiera coraz większego rozmachu, a śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Źródło: KMP w Bydgoszczy