W niedawnym czasie zaczęły krążyć doniesienia, iż klub żużlowy Abramczyk Polonia miał niepewności, czy zatrzymać w swoim składzie Andreasa Lyagera, a tym samym rozważał potencjalne przejęcie z ROW-u Rybnik takich zawodników jak Rohan Tungate czy Brady Kurtz. Na te spekulacje stanowczo odpowiedział prezes klubu, Jerzy Kanclerz.
Główną drużynę Abramczyk Polonii w sezonie 2024 mają stanowić zawodnicy tacy jak Krzysztof Buczkowski, Mateusz Szczepaniak, Kai Huckenbeck, Tim Soerensen oraz Andreas Lyager. Mimo to, skład na nadchodzący rok 2024 nie jest jeszcze ostatecznie ustalony. Jak podkreśla prezes Kanclerz – „Posiadamy wprawdzie w składzie Bartosza Nowaka i Oliviera Buszkiewicza, ale koncentrujemy się na przeprowadzeniu transakcji transferowej juniora. Jestem przekonany, że jesteśmy blisko finalizacji i wkrótce może dojść do podpisania umowy. Gdyby do tego doszło, uważam, że będziemy mieli skład porównywalny z najlepszymi drużynami w pierwszej lidze”.
Kanclerz, jako prezes bydgoskiego klubu, daje gwarancje, że w kwestii transferów doświadczonych zawodników, klub spełnił wszystkie swoje cele. „Posiadamy zawodników, których pragnęliśmy. Choć wiele mówiono o Nickim Pedersenie, potwierdzam, że kilka rozmów telefonicznych na ten temat faktycznie miało miejsce. Prowadziliśmy dyskusję również podczas Grand Prix w Vojens, ale duński zawodnik zapewne otrzymał mnóstwo propozycji z różnych klubów. W naszym przypadku nie prowadziliśmy jednak szczegółowych negocjacji. Nie można mówić, że byliśmy bliscy finalizacji transakcji. Raczej można to określić jako wzajemne pozyskiwanie informacji”, wyjaśnia Kanclerz.