Bydgoska Hala Targowa i jej niepewna przyszłość zostanie omówiona na nadchodzącej sesji Rady Miasta

Na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy, która ma odbyć się w przyszłym tygodniu, jednym z głównych tematów będzie kwestia Hali Targowej. Sesja została zwołana na wniosek klubu radnych partii Prawo i Sprawiedliwość.

W niespełna pół roku po tylekrotnie odkładanym otwarciu, Hala Targowa – obiekt nabyty przez miasto od Bydgoskiej Spółdzielni Spożywców – znów pustoszeje. Wraz z początkiem roku 2024 gastronomiczni najemcy zaczęli opuszczać halę. Patryk Maćkowiak, dyrektor hali, twierdzi, że to oni głównie przyczynili się do niepowodzenia tego ambitnego projektu. Jednakże, inni stwierdzili, że odpowiedzialność za obecną sytuację ponosi głównie sam Maćkowiak oraz Marcin Frątczak, który sfinansował wynajem obiektu od miasta, oraz władze Bydgoszczy za nieodpowiednie zarządzanie sytuacją w hali przy ulicy Magdzińskiego.

Rozważania dotyczące katastrofalnej sytuacji Hali Targowej będą kontynuowane za tydzień, po dyskusji podczas ostatniej sesji Rady Miasta i wyjaśnieniach prezydenta Rafała Bruskiego. Radni z Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji, argumentując, że obecna sytuacja, gdzie Hala Targowa jest zamknięta, wymaga wyjaśnienia, podobnie jak jej przyszłość.

W trakcie nadchodzącej sesji radni planują także omówić kwestię planowanego rozbiórki budynku przy ulicy Gdańskiej 140 oraz uzyskać informacje na temat decyzji środowiskowej dotyczącej budowy osiedla mieszkaniowego na terenie tzw. Sahary w Bartodziejach. Samo wydanie decyzji nie gwarantuje jednak realizacji inwestycji, ponieważ wiąże się to z koniecznością przeprowadzenia kosztownych prac dodatkowych, takich jak połączenie z publiczną siecią drogową czy podłączenie do sieci KPEC.