Wielbicielka literatury z Bydgoszczy: 90 lat i 400 książek na rok

Szczupłe palce Pani Danuty, o poranku budzącej się już o godzinie czwartej lub piątej, są już wtedy gotowe do aktywności. Poranek rozpoczyna od serii ćwiczeń fizycznych jeszcze bez wstawania z łóżka. Podnoszenie nóg trzydzieści razy, a następnie ćwiczenia palców stóp, dłoni, nadgarstków oraz ramion. Po zakończeniu porannej gimnastyki, przenosi się do swojego ulubionego fotela, który określa mianem swojego „tronu”. Zasiada tam z pewnością siebie, wzbudzając przy tym sympatię zawadiackim błyskiem w oku.

Zajęta rozwiązywaniem krzyżówek czeka na godzinę siódma, kiedy to pora na śniadanie. Najedzona sięga najpierw po jedną książkę, następnie drugą i trzecią. Proces ten kontynuuje do wieczora. Mimo upływu lat, zachowuje pełną energię i skupienie podczas czytania. Jest prawdziwym dowodem na to, że pasja nie ma ograniczeń wiekowych.

Niemniej jednak, jest skromna wobec uwagi innych. Na widok aparatu fotograficznego, prosi o nie robienie zdjęć, twierdząc, że nie rozpoznaje staruszki siedzącej w jej fotelu. Każde spotkanie z nią jest wyjątkowe – jej dłonie są smukłe, palce zgrabne, a paznokcie zawsze idealnie spiłowane. Troszczy się o siebie sama, a jej oczy pełne są radości i młodzieńczego błysku. Przyjmuje życie z humorem, nawet te cięższe wspomnienia.

Pani Danuta posiada niezwykłą historię życia, którą chętnie dzieli ze swoim rozmówcą. Opowieść przenosi nas do Wilna i sprawia, że czas przestaje mieć znaczenie. Mimo niedawnych urodzin – 90 lat – jest pełna energii i zapału do życia.