W dzielnicy Śródmieście w Bydgoszczy, funkcjonariusze policji zatrzymali pewnego mężczyznę, który był poszukiwany przez sąd do odbycia kary. Zaskakująco, to on sam zgłosił się na posterunek. Na miejscu wyszło na jaw, że miał przy sobie substancje narkotyczne, a dodatkowo prowadził nielegalny handel fałszywymi biletami.
To było w czwartek, kiedy ten mężczyzna pojawił się na komisariacie w Śródmieściu Bydgoszczy. Chciał dowiedzieć się, dlaczego patrol policji szukał go w jego domu dzień wcześniej. W tym momencie starszy sierżant Łukasz Szmajda rozpoznał go i przypomniał sobie, że ten przybysz jest poszukiwany przez sąd, ze względu na nakaz odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwo oszustwa.
Co więcej, ten bydgoszczanin posiadał przy sobie 15 gramów białego proszku, który okazał się być narkotykiem o nazwie 2-CB. Policjanci podczas dalszego postępowania ustalili również, że ten 26-letni mężczyzna handlował fałszywymi biletami za pośrednictwem portali społecznościowych. Przy użyciu 14 kont, oferował on bilety na koncerty popularnych polskich artystów, które były przerobione za pomocą programu graficznego. Później nawiązywał kontakt z potencjalnymi ofiarami za pośrednictwem komunikatora internetowego i prosił o wpłatę za bilety poprzez system płatności BLIK na numer telefonu, który był zarejestrowany na nazwisko pewnej kobiety, którą poznał niedawno. W ten sposób zdołał oszukać co najmniej 20 osób.